Bliźniacze dusze. Moc wiecznej miłości
Dusze znają się na planie duchowym. Oznacza to, że przed wcieleniem
przebywają w określonej grupie dusz, są ze sobą związane. Wyjątkowa
więź łączy ze sobą tzw. bliźniacze dusze (bliźniacze płomienie, twin
flame). Nazywane są one połówkami, ponieważ razem stanowią jedność,
która przy połączeniu daje im całkowite spełnienie.
Najczęściej jedna połówka decyduje się wcielić na Ziemi, a druga pozostaje na planie duchowym i ją wspiera. Czasami jednak postanawiają, że pojawią się na Ziemi w tym samym czasie. Wówczas prędzej, czy później się znajdą. Takie spotkanie jest więc z góry zaplanowane, co oznacza, że jest naszym przeznaczeniem, którego nie możemy uniknąć.
Jednak każdy z nas spotkał, albo spotka na pewno kiedyś swoją bratnią duszę. Bratnie dusze nie posiadają już 100% zgodności wibracyjnej, ale nawet te 60- 70% w zupełności wystarcza, by tworzyć wspaniały związek, czy bliską przyjaźń.
Bliźniacze dusze wspierają się i razem wznoszą coraz wyżej i wyżej, dusze przenikają się, osiągając pełnię szczęścia. Znają się bowiem od dawna, były dla siebie najważniejsze w wielu wcieleniach, tworząc miłość absolutną. Bratnie dusze również znamy z poprzednich żyć. Jednak nie zawsze były one naszą wielką miłością, nie są naszym „lustrzanym odbiciem”.
Jeśli odczuwasz energie, możesz poczuć dosłownie jak otwiera się twoje serce i zaczyna płynąć z niego miłość. Jeśli nie odczuwasz energii, to prawdopodobnie poczujesz ogólne poruszenie i chaos. Jeśli na co dzień jesteś opanowana, to w tej chwili stracisz to opanowanie, nie możesz zapanować nad spojrzeniem, mimiką, słowami, gestami i ruchami ciała. Potem przyjdzie wielkie zdumienie (co się ze mną dzieje?) oraz uczucie wielkiej bliskości do osoby, którą widzisz pierwszy raz w życiu. Bo masz wrażenie, że ją znasz. Czasami czujesz też strach, bo doznania wewnętrzne są tak silne, że boisz się ich siły i tego, że nie panujesz nad sobą. Masz wielką ochotę złapać tę nową osobę za rękę i przytulić ją. Nie panujesz nad spojrzeniem, uśmiechem, a nawet ruchami ciała, czy tonem głosu i wymykają ci się słowa nasycone emocjami, czy uczuciem. Dlatego jeśli jesteś osobą zamkniętą w sobie i opanowaną, to takie spotkanie często budzi lęk. I kiedy tylko rozum i ego przesłaniają Ci serce, to ty zaczynasz uciekać przed tą osobą, bo tak naprawdę nie chcesz czuć siebie i tak silnych poruszeń, które burzą twój wypracowany latami spokój.
To uczucie, które towarzyszy spotkaniu, jest zawsze obustronne, bo wyraźnie czuje to jedna i druga strona. Dzieje się tak dzięki zgodności wibracji, która wynosi 100%. Daje ona połączenie, które sprawia, że wasze dusze wzajemnie się porozumiewają. Poprzez odczucia, które są tak intensywne, że treść wypowiadanych słów przestaje mieć znaczenie. Porozumienie bez słów- tak można nazwać ten sposób kontaktu, co może być tutaj odpowiednim określeniem. Często towarzyszy mu niezwykle intensywne spojrzenie w oczy. Patrzysz w jego oczy i poprzez nie odczytujesz jego uczucia i myśli. W istocie przemawia do ciebie jego dusza, a to porozumienie jest całkowicie możliwe i odczuwalne.
Przy dużej wrażliwości na odbieranie energii, możesz nie tylko mieć intensywne odczucia w ciele, ale również mogą pojawić Ci się wizje. Zobaczysz nagle jakieś scenki, obrazy z przeszłych żyć. Zobaczysz jego z tobą, często jak się wtedy poznaliście i jak się rozstaliście, rozłączyliście. Takim wizjom często towarzyszą bardzo intensywne odczucia. Właściwie to nie można się już ich pozbyć, bo zapadają głęboko w twoje serce. Często wywołują ogromną tęsknotę za nim, za jego bliskością.
Dlatego na początku nie wierzysz w to co się dzieje. Często nie odczuwałaś wcześniej tak silnie drugiej osoby. Nawet nie przypuszczałaś, że ktoś może sprawić, że zupełnie „stracisz głowę”. Że nie będziesz mogła przy kimś tak zwyczajnie mówić, czy zachowywać się. I że widok tej osoby będzie sprawiał, że nie umiesz się płynnie wysłowić, albo panować nad emocjami. Zauważasz, że zachowujesz się zupełnie nieprzewidywalnie i inaczej. Pomijając najłagodniejszy objaw, którym jest lekkie poruszenie, czy oszołomienie, gdy go widzisz, które sprawia, że wpatrujesz się chwilę w niego niczym przysłowiowa „sroka w gnat”, a gdy zdajesz sobie z tego sprawę, to udajesz, że go nie widzisz. Żeby on nie zobaczył, nie wyczytał twoich uczuć. Czasami myślisz, że najzwyczajniej oszalałaś.
Osoby odczuwające energie czują wręcz namacalnie obecność tej drugiej osoby. Doskonale wiedzą, kiedy o nich myśli, co odczuwalne jest np. jako mrowienie w okolicach głowy. Wiedzą, gdy druga osoba łączy się seksualnie w energii, gdyż wówczas u tej drugiej uruchamiają się podobne fantazje i odczucia w całym ciele. Czasami fizycznie czuć pocałunki i pieszczoty.
Bo jeśli to twoja bliźniacza dusza, to ty myślisz o nim, a on o tobie. Przeważnie w tej samej chwili.
Nie wiązanie się w związki formalne na Ziemi, my ludzie postrzegamy zawsze poprzez ego, czyli jako niespełnienie, niezrealizowanie. Jakże często mówimy: nie mam jego (jej), nie mogę jej/jego mieć, nie będzie moja, bo jest z innym. Chcielibyśmy mieć kogoś na wyłączność, niczym przedmiot, najlepiej już teraz i aż do śmierci. Nasze ego wie, że ma tutaj tylko jedno krótkie, ziemskie życie i dlatego chce szybko i zachłannie wszystko zdobyć. Natomiast duszy się nie spieszy, bo wie że jest wieczna, dokładnie wie po co się wcieliła. Dlatego dla duszy formalności i stworzenie związku z punktu widzenia ego, mogą nie mieć żadnej wartości i znaczenia.
Istotne jest, że spotkanie bliźniaczej duszy otwiera nam serce. Zaczynamy odczuwać przede wszystkim miłość, ale także czułość, dostrzegać wokół piękno. Zmiany te (w zależności od tego jaki mamy wgląd w samą siebie) na początku mogą być bardzo widoczne, albo niezauważalne. Jednak po jakimś czasie dochodzimy do wniosku, że np. po roku zmieniliśmy w znacznym stopniu, lub nawet całkowicie swój sposób postrzegania ludzi, albo poglądy na niektóre sprawy.
Jest to droga do poszerzania samoświadomości, która prowadzi do ograniczenia postrzegania świata przez ego. Odczuwania miłości w subtelnym duchowym wymiarze, a nie jedynie w aspekcie „ziemskim” poprzez serce.
Miłość duchowa niekoniecznie musi być połączona z „ziemskim” spełnieniem. Chociaż oczywiście najlepiej dla nas, gdy tak jest, bo wtedy zarówno dusza jak i ciało znajdują spełnienie. Jeśli pozostaje ona tylko miłością „duchową” to zazwyczaj nie jesteśmy tego w stanie zrozumieć.
Może chodzi więc tutaj o to, żeby nie usiłować zracjonalizować, nie naciskać na realizację i zawiązanie związku, ale samo odczuwanie tej miłości poprzez energię. Zaakceptowanie, że można kogoś kochać miłością bezwarunkową, czyli taką, która nie stawia warunków, wymagań, a w pełni akceptuje istotę drugiego człowieka. Nauczyć cieszyć się samą wymianą energii miłości, spotkaniem kogoś, kto otworzył nam serce, radować się jego wsparciem i kontaktem z nim (jakkolwiek marny i rzadki by on nie był). Nie zatracając się przy tym w marzeniach i rozmyślaniach o możliwych realizacjach spełnienia za wszelką cenę, akurat z tą konkretną osobą
Jedno jest pewne. Miłość duchowa jest wieczna, po śmierci nastąpi połączenie dusz w energii. Wygląda to tak, że dwie dusze łączą się ze sobą, przenikają i tworzą jedność. Uczucia tego nie można porównać z żadnym z tych, które znamy tutaj na Ziemi. Bo dusze, które nie mają już ciał i ego, nie będą widziały żadnych przeszkód, aby tańczyć razem w całkowitym uniesieniu i spełnieniu.
Najczęściej jedna połówka decyduje się wcielić na Ziemi, a druga pozostaje na planie duchowym i ją wspiera. Czasami jednak postanawiają, że pojawią się na Ziemi w tym samym czasie. Wówczas prędzej, czy później się znajdą. Takie spotkanie jest więc z góry zaplanowane, co oznacza, że jest naszym przeznaczeniem, którego nie możemy uniknąć.
Bliźniacza dusza to nie to samo co bratnia dusza
Bliźniacze dusze łączy wyjątkowa więź, a ich zgodność wibracji wynosi 100%. Dlatego bliźniacze dusze mają podobne usposobienia, nastawienie do życia, zainteresowania (np. lubią tę samą muzykę). A przede wszystkim posiadają identyczną wrażliwość w odbieraniu ludzi i świata. Jeśli jedna z tych osób jest np. empatyczna, to druga na pewno będzie również wykazywała taką cechę. Bliźniacze dusze są po prostu zgodne, wzajemnie się wspierają w swoich dążeniach. Dzięki temu, że przebywają ze sobą, to mogą się cały czas rozwijać, wzajemnie inspirować i doskonalić. I nie chodzi tutaj tylko o rozwój intelektualny, fizyczny, czy duchowy, ale o całokształt, co w rezultacie prowadzi do życia w poczuciu spełnienia. Niestety większość osób w aktualnym życiu wcale nie odnajdzie swojej bliźniaczej duszy. Nie każdy jest na to gotowy, nie każda dusza zaplanowała też takie spotkanie akurat na to wcielenie.Jednak każdy z nas spotkał, albo spotka na pewno kiedyś swoją bratnią duszę. Bratnie dusze nie posiadają już 100% zgodności wibracyjnej, ale nawet te 60- 70% w zupełności wystarcza, by tworzyć wspaniały związek, czy bliską przyjaźń.
Bliźniacze dusze wspierają się i razem wznoszą coraz wyżej i wyżej, dusze przenikają się, osiągając pełnię szczęścia. Znają się bowiem od dawna, były dla siebie najważniejsze w wielu wcieleniach, tworząc miłość absolutną. Bratnie dusze również znamy z poprzednich żyć. Jednak nie zawsze były one naszą wielką miłością, nie są naszym „lustrzanym odbiciem”.
Jak poznam swoją bliźniaczą duszę?
Od razu wiesz, że to ktoś wyjątkowy, bo już w pierwszej sekundzie czujesz oszołomienie. Dlatego możesz przystanąć nie wiedząc skąd ją/jego znasz. Wiesz tylko, że wydaje ci się bardzo znajoma i niesłychanie bliska. Rozpoznanie dusz jest bardzo mocnym doznaniem. Dusze poznają się natychmiastowo. Dopiero potem zauważasz jak on wygląda, czujesz drżenie w ciele, albo ucisk w splocie słonecznym. Nie wiesz dokładnie co on mówi, bo mógłby mówić cokolwiek. Ty również nie wiesz co powiedzieć, ale to też wcale nie przeszkadza, bo słowa przestają mieć znaczenie. Oszołomienie sprawia, że przestajesz myśleć, a odczuwasz. Możesz poczuć uczucia, których nigdy wcześniej nie przeżyłaś. Możesz zacząć doświadczać otwarcia czakry serca, co zawsze jest silnym doznaniem.Jeśli odczuwasz energie, możesz poczuć dosłownie jak otwiera się twoje serce i zaczyna płynąć z niego miłość. Jeśli nie odczuwasz energii, to prawdopodobnie poczujesz ogólne poruszenie i chaos. Jeśli na co dzień jesteś opanowana, to w tej chwili stracisz to opanowanie, nie możesz zapanować nad spojrzeniem, mimiką, słowami, gestami i ruchami ciała. Potem przyjdzie wielkie zdumienie (co się ze mną dzieje?) oraz uczucie wielkiej bliskości do osoby, którą widzisz pierwszy raz w życiu. Bo masz wrażenie, że ją znasz. Czasami czujesz też strach, bo doznania wewnętrzne są tak silne, że boisz się ich siły i tego, że nie panujesz nad sobą. Masz wielką ochotę złapać tę nową osobę za rękę i przytulić ją. Nie panujesz nad spojrzeniem, uśmiechem, a nawet ruchami ciała, czy tonem głosu i wymykają ci się słowa nasycone emocjami, czy uczuciem. Dlatego jeśli jesteś osobą zamkniętą w sobie i opanowaną, to takie spotkanie często budzi lęk. I kiedy tylko rozum i ego przesłaniają Ci serce, to ty zaczynasz uciekać przed tą osobą, bo tak naprawdę nie chcesz czuć siebie i tak silnych poruszeń, które burzą twój wypracowany latami spokój.
Wzajemne zbliżanie i uciekanie
Dlatego bliźniacze dusze tak często się do siebie zbliżają i oddalają. Krok do przodu, potem do tyłu. Odczucia są tak silne, że budzą przerażenie w kimś, kto ma zamknięte serce, przybrał sobie maskę i nie skupiał się na odczuwaniu poprzez serce. Odczuwanie poprzez serce może powodować, że sam sobie wydaje się bezsilny, czy nawet głupi (nie rozumiem co się ze mną dzieje, nie panuję nad tym- to najczęstsze słowa osób, które doświadczyły spotkania bliźniaczej duszy, a mają zamknięte serce i kierują się na co dzień racjonalnym myśleniem).To uczucie, które towarzyszy spotkaniu, jest zawsze obustronne, bo wyraźnie czuje to jedna i druga strona. Dzieje się tak dzięki zgodności wibracji, która wynosi 100%. Daje ona połączenie, które sprawia, że wasze dusze wzajemnie się porozumiewają. Poprzez odczucia, które są tak intensywne, że treść wypowiadanych słów przestaje mieć znaczenie. Porozumienie bez słów- tak można nazwać ten sposób kontaktu, co może być tutaj odpowiednim określeniem. Często towarzyszy mu niezwykle intensywne spojrzenie w oczy. Patrzysz w jego oczy i poprzez nie odczytujesz jego uczucia i myśli. W istocie przemawia do ciebie jego dusza, a to porozumienie jest całkowicie możliwe i odczuwalne.
Przy dużej wrażliwości na odbieranie energii, możesz nie tylko mieć intensywne odczucia w ciele, ale również mogą pojawić Ci się wizje. Zobaczysz nagle jakieś scenki, obrazy z przeszłych żyć. Zobaczysz jego z tobą, często jak się wtedy poznaliście i jak się rozstaliście, rozłączyliście. Takim wizjom często towarzyszą bardzo intensywne odczucia. Właściwie to nie można się już ich pozbyć, bo zapadają głęboko w twoje serce. Często wywołują ogromną tęsknotę za nim, za jego bliskością.
Połączenie telepatyczne
Pomiędzy bliźniaczymi duszami możliwa jest też łączność telepatyczna, dzięki której znasz myśli swojego bliźniaczego płomienia. Odległość nie gra tutaj roli. Rozłączenie może nawet spowodować, że odczucia mogą stać się jeszcze bardziej intensywne. Sprawia to tęsknota za bliźniaczym płomieniem. Im dłużej go nie widzisz, tym tęsknota staje się silniejsza, tak że w końcu nie myślisz już o niczym innym jak tylko o spotkaniu swego bliźniaczego płomienia, czy choćby usłyszeniu go. W okresie rozdzielenia możliwe są połączenia duchowe, kiedy to przepływa przez ciebie fala energii i ciepła, że cała poddajesz się tym odczuciom.Wcale nie szukałaś miłości
Większość osób twierdzi, że takie spotkanie zawsze było niespodziewane. Nie szukały miłości, co więcej miały już poukładane życie osobiste, mężów, czy żony. Patrząc rozsądnie, można powiedzieć, że to wyjątkowe uczucie przyszło zupełnie nie w porę. Spadło jak grom i celnie trafiło prosto w serce burząc twoje tak poukładane już życie.Dlatego na początku nie wierzysz w to co się dzieje. Często nie odczuwałaś wcześniej tak silnie drugiej osoby. Nawet nie przypuszczałaś, że ktoś może sprawić, że zupełnie „stracisz głowę”. Że nie będziesz mogła przy kimś tak zwyczajnie mówić, czy zachowywać się. I że widok tej osoby będzie sprawiał, że nie umiesz się płynnie wysłowić, albo panować nad emocjami. Zauważasz, że zachowujesz się zupełnie nieprzewidywalnie i inaczej. Pomijając najłagodniejszy objaw, którym jest lekkie poruszenie, czy oszołomienie, gdy go widzisz, które sprawia, że wpatrujesz się chwilę w niego niczym przysłowiowa „sroka w gnat”, a gdy zdajesz sobie z tego sprawę, to udajesz, że go nie widzisz. Żeby on nie zobaczył, nie wyczytał twoich uczuć. Czasami myślisz, że najzwyczajniej oszalałaś.
Obserwuj znaki wokół siebie
Jeśli będziesz uważna, to zobaczysz różne znaki wokół siebie. Znaki pojawiają się poprzez słowa, które nagle usłyszysz (od innych osób, w piosenkach), czy poprzez obrazy. Jeśli go nie ma przy tobie, a ty usłyszysz wyraźnie jego imię, albo w tym samym dniu spotkasz 3, czy więcej osób noszących to imię, albo zobaczysz je na banerach, ulotkach, usłyszysz w radio– to jest to znak, że on o tobie myśli. Owszem, możesz myśleć, że to przypadek, jest też tak, że jesteś wyczulona na to imię i zawsze je usłyszysz i wyłapiesz z otoczenia. A innych imion zwyczajnie nie słyszysz. Ale jeśli dodatkowo jego nie widzisz, a spotykasz na ulicy mężczyznę tak do niego podobnego, że widzisz jego, to nie może być przypadek.Osoby odczuwające energie czują wręcz namacalnie obecność tej drugiej osoby. Doskonale wiedzą, kiedy o nich myśli, co odczuwalne jest np. jako mrowienie w okolicach głowy. Wiedzą, gdy druga osoba łączy się seksualnie w energii, gdyż wówczas u tej drugiej uruchamiają się podobne fantazje i odczucia w całym ciele. Czasami fizycznie czuć pocałunki i pieszczoty.
Bo jeśli to twoja bliźniacza dusza, to ty myślisz o nim, a on o tobie. Przeważnie w tej samej chwili.
Po co spotykamy swoją połówkę, skoro tak trudno się połączyć?
Cóż, dokładnie nikt tego nie wie. Wiemy jedynie, że te spotkania są dokładnie zaplanowane na planie duchowym. Dusze, tutaj na Ziemi, mają sobie pomagać w różnych obszarach (intelektualnych, emocjonalnych, zawodowych, miłosnych). Na pewno wspierają się poprzez wymianę energii oraz wzajemnie się inspirują. Najbardziej jest to odczuwalne przy każdym spotkaniu osobistym, kiedy czujemy jak ta energia płynie i zaczyna krążyć, a potem wznosić się. Stajemy się radośniejsi i pełni sił witalnych, spokojniejsi i szczęśliwsi.Połączenia na planie duchowych
Dla dusz nie jest najważniejsze stworzenie związku na planie fizycznym, czyli np. małżeństwa. Dusze mogą łączyć się w energii niezależnie od odległości, nie zwracając uwagi na formalności „ziemskie”. Wszystko uzależnione jest od tego, co było celem duszy na to wcielenie. Często to co my na Ziemi uważamy w miłości za najistotniejsze (np. małżeństwo, dzieci), to dla duszy nie ma większego znaczenia. Jeśli nie zaplanowała sobie założenia małżeństwa, czy posiadania dzieci ze swoją bliźniaczą duszą, a jedynie doświadczanie na poziomie energii, czyli wymianę i wsparcie energetyczne, to nie będzie dążyła do zawarcia formalnego związku. Dla duszy małżeństwo jest uwiązaniem. Bo jest to faktycznie złożenie przysięgi, która powinna obowiązywać na to jedno życie ziemskie, ale składana przed Bogiem sprawia, że dusza wiąże się na wiele wcieleń i nie może uwolnić się od złożonych obietnic.Nie wiązanie się w związki formalne na Ziemi, my ludzie postrzegamy zawsze poprzez ego, czyli jako niespełnienie, niezrealizowanie. Jakże często mówimy: nie mam jego (jej), nie mogę jej/jego mieć, nie będzie moja, bo jest z innym. Chcielibyśmy mieć kogoś na wyłączność, niczym przedmiot, najlepiej już teraz i aż do śmierci. Nasze ego wie, że ma tutaj tylko jedno krótkie, ziemskie życie i dlatego chce szybko i zachłannie wszystko zdobyć. Natomiast duszy się nie spieszy, bo wie że jest wieczna, dokładnie wie po co się wcieliła. Dlatego dla duszy formalności i stworzenie związku z punktu widzenia ego, mogą nie mieć żadnej wartości i znaczenia.
Kontakt z bliźniaczą duszą nas zmienia
W miarę upływu czasu, w jednej i drugiej osobie następują coraz większe zmiany na poziomie ciał subtelnych. W rezultacie zaczyna ona odmiennie myśleć niż do tej pory, inaczej zaczyna postrzegać świat i ludzi, interesuje się nowymi sprawami.Istotne jest, że spotkanie bliźniaczej duszy otwiera nam serce. Zaczynamy odczuwać przede wszystkim miłość, ale także czułość, dostrzegać wokół piękno. Zmiany te (w zależności od tego jaki mamy wgląd w samą siebie) na początku mogą być bardzo widoczne, albo niezauważalne. Jednak po jakimś czasie dochodzimy do wniosku, że np. po roku zmieniliśmy w znacznym stopniu, lub nawet całkowicie swój sposób postrzegania ludzi, albo poglądy na niektóre sprawy.
Jest to droga do poszerzania samoświadomości, która prowadzi do ograniczenia postrzegania świata przez ego. Odczuwania miłości w subtelnym duchowym wymiarze, a nie jedynie w aspekcie „ziemskim” poprzez serce.
Miłość duchowa niekoniecznie musi być połączona z „ziemskim” spełnieniem. Chociaż oczywiście najlepiej dla nas, gdy tak jest, bo wtedy zarówno dusza jak i ciało znajdują spełnienie. Jeśli pozostaje ona tylko miłością „duchową” to zazwyczaj nie jesteśmy tego w stanie zrozumieć.
Może chodzi więc tutaj o to, żeby nie usiłować zracjonalizować, nie naciskać na realizację i zawiązanie związku, ale samo odczuwanie tej miłości poprzez energię. Zaakceptowanie, że można kogoś kochać miłością bezwarunkową, czyli taką, która nie stawia warunków, wymagań, a w pełni akceptuje istotę drugiego człowieka. Nauczyć cieszyć się samą wymianą energii miłości, spotkaniem kogoś, kto otworzył nam serce, radować się jego wsparciem i kontaktem z nim (jakkolwiek marny i rzadki by on nie był). Nie zatracając się przy tym w marzeniach i rozmyślaniach o możliwych realizacjach spełnienia za wszelką cenę, akurat z tą konkretną osobą
Jedno jest pewne. Miłość duchowa jest wieczna, po śmierci nastąpi połączenie dusz w energii. Wygląda to tak, że dwie dusze łączą się ze sobą, przenikają i tworzą jedność. Uczucia tego nie można porównać z żadnym z tych, które znamy tutaj na Ziemi. Bo dusze, które nie mają już ciał i ego, nie będą widziały żadnych przeszkód, aby tańczyć razem w całkowitym uniesieniu i spełnieniu.