wtorek, 22 listopada 2016

Nie od dziś wiadomo, że szczerość w związku między dwojgiem ludzi to prawdziwy skarb. W końcu bez niej trudno o zaufanie wobec partnera, a bez zaufania budowanie związku nie ma większego sensu… Ale czy to samo dotyczy szczerości w kwestiach związanych z seksem?

Pewnie wielokrotnie słyszałaś, że warto nauczyć się rozmawiać z mężczyzną o swoich potrzebach, pragnieniach, fantazjach, o tym co Ci się podoba, a co trochę mniej… I oczywiście ja się pod tym podpisuję. Takie rozmowy wymagają nieco praktyki i wyczucia, ale na dłuższą metę wyjdą Wam tylko na dobre.

Na pewno też szczerość jest ważna w tym sensie, że nie warto w łóżku udawać czegoś, czego się nie czuje. Sztandarowym przykładem jest tu udawanie orgazmu, ale da się to rozciągnąć na wszystkie rzeczy, które kiedykolwiek przemilczałaś czy pochwaliłaś, mimo że tak naprawdę zupełnie Ci się to nie podobało. Nie warto w takich sytuacjach kłamać, bo w końcu skąd facet ma wiedzieć, że tego nie lubisz, jeśli mówisz mu coś zupełnie innego?

Ale szczerość w łóżku to nie tylko mówienie o potrzebach i odczuciach. Niektórzy rozumieją szczerość jako podzielenie się z partnerem całą swoją historią – chcą, żeby partner wiedział o nich wszystko, łącznie z imionami i temperamentem poprzednich kochanków. Można by argumentować, że takie podejście do sprawy, jest uczciwe. Ale czy na pewno jest dobre?

Zastanów się, jak byś się czuła, gdyby Twój facet opowiedział Ci o jednej ze swoich byłych dziewczyn: pięknej, szczupłej, długonogiej blondynce z ogromnym temperamentem, niespożytymi siłami i otwartością na wszelkie możliwe nowinki? Założę się, że momentalnie zaczęłabyś myśleć o swoich zbyt grubych udach i zahamowaniach. Zaczęłabyś się zastanawiać, co robisz nie tak i czy on myśli o tamtej, kiedy się z Tobą kocha. I od tej pory to, co kiedyś było całkiem przyjemnym seksem, stałoby się dla Ciebie stresującym doświadczeniem i źródłem niepewności.

A teraz pomyśl o tym, że faceci przeżywają takie rzeczy jeszcze bardziej! Przecież spora część ich samooceny zależy właśnie od tego, jakimi są kochankami i czy ich partnerki są zadowolone. Wyobraź sobie, jak Twój facet by się zestresował, gdybyś opowiedziała mu o tym niesamowitym przystojniaku, który z łatwością sprawiał, że miękły Ci kolana… Zacząłby się z nim porównywać, wypytywać Cię o więcej szczegółów, których tak naprawdę wcale nie chciałby znać, a potem nie mógłby wyrzucić z głowy widoku Ciebie w ramionach innego mężczyzny…

A to skomplikowałoby nie tylko Wasze życie erotyczne, ale i cały związek. Niedowartościowany facet, który czuje się od kogoś gorszy i boi się, że nie potrafi sprostać Twoim oczekiwaniom, potrafi być naprawdę uciążliwy, nie mówiąc już o tym, że po prostu czuje się nieszczęśliwy, a Ty masz poczucie winy, że cokolwiek mu powiedziałaś…

Czy więc absolutna szczerość w łóżku ma sens? Na pewno warto być z nią bardzo ostrożnym i dobrze zastanowić się nad wszystkimi konsekwencjami informacji, którymi chciałabyś się podzielić. I tych, o które może czasem wypytujesz swojego partnera, mimo że tak naprawdę wcale nie chcesz znać odpowiedzi…

Warto poszukać równowagi między tym, o czym w łóżku warto rozmawiać, a co dla dobra związku lepiej byłoby przemilczeć.A.
Szlęzak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz